Wojciech Maksymowicz dzisiaj oficjalnie został posłem Polski 2050. Jak ustaliła Interia, negocjacje z ludźmi Szymona Hołowni zaczęły się wcześniej, kiedy wybuchła głośna afera z nazwiskiem profesora w tle. – Nie wiem, czy w ciągu dwóch miesięcy Zjednoczona Prawica będzie miała większość w Sejmie – powiedział Interii jeden z polityków PiS.
To Interia jako pierwsza przekazała wiadomość o tym, że Ministerstwo Zdrowia domaga się informacji na temat eksperymentów medycznych w dziedzinie neurochirurgii na olsztyńskiej uczelni, które nadzorował Maksymowicz. – Wiedziałem, że ktoś zbiera na mnie haki. Zostałem o tym uprzedzony – mówił Interii wtedy polityk. Niedługo później zdecydował się opuścić klub parlamentarny PiS.
Jak ustaliła Interia, właśnie w tym okresie odbywały się przełomowe rozmowy ludzi Hołowni z Maksymowiczem. Z informacji wynika, że już wtedy profesor zaczął na poważnie brać pod uwagę swój transfer. Kilka tygodni później był już zdecydowany – utwierdziły go w tym prezentacja Polskiego Ładu oraz… bezczynność ministra edukacji i nauki.
Źródło: Interia.pl